Trudno czasem dogadać się z rodzeństwem. Rozmowa z młodszym bratem może skończyć się kłótnią. Przyjaciółki też nie zawsze się ze sobą zgadzają. A wy często się kłócicie?

 

 

 

Wioletta i Jagoda są przyjaciółkami. Mieszkają na tym samym osiedlu, ale chodzą do różnych szkół. Jagoda przeprowadziła się tu w tamtym roku, ale nie chciała zmieniać szkoły. Dziewczyny widują się po lekcjach, a w weekendy razem uczestniczą w zajęciach w stadninie. Obydwie kochają konie.

 

„Victor Junior”: Przyjaciółki czasem się kłócą?

Wioletta: Zdarza się.

Jagoda: Ale nie za często.

 

A o co się kłócicie, jeśli się już to zdarzy?

Wioletta: Ja się złoszczę czasem, bo Jagoda jest spóźnialska. Dla niej być u mnie o 11, to znaczy, że będzie przed 12. Nie lubię tego!

Jagoda:  Ale staram się nie spóźniać. Nie mogę nigdy wyjść z domu tak sensownie. Zawsze czegoś zapomnę.

Wioletta: No, to prawda. Jak po nią przychodzę, jak jedziemy na konie, to jej mama ze dwa razy woła za nami na klatce.

Jagoda: Obiecuję, że będę się pakować na konie w piątek wieczorem.

Wioletta: Byłoby dobrze! Już się przyzwyczaiłam trochę do tego roztrzepania Jagi, ale jeszcze nie do końca…

 

A o co pokłóciłyście się ostatnio?

Wioletta: Nie pamiętam.

Jagoda:  A ja pamiętam! Szłyśmy na urodziny do naszej jeszcze jednej koleżanki z bloku – Majki. Poszłyśmy kupić jakiś prezent. Wiolka chciała, żeby kupić Majce książkę. Ja uparłam się na oprawkę do telefonu. Stałyśmy w dwóch różnych częściach sklepu i jedna drugiej nie chciała ustąpić.

 

I jak się pogodziłyście?

Jagoda: Jedna i druga w końcu zostawiła rzecz, którą wybrała. I poszłyśmy w swoim kierunku.

 

A co dostała na urodziny Majka?

Wioletta: Kupiłyśmy jej film na DVD.