W każdym wydaniu „Victora Juniora” publikujemy recenzje książek i filmów, które specjalnie dla naszych czytelników przygotowuje ich rówieśniczka – Kalina Jabłonkowska – piątoklasistka kochająca czytać! 🙂

 

KSIĄŻKA → Justyna Balcewicz → „Szkoła Dyrektora Dreamera”

Szkoła. Kto jej nie lubi? Wiem, że większość z was jest na „nie”. Po prostu wiem. Jednak nowych wrażeń dostarczy wam „Szkoła dyrektora Dreamera” Justyny Balcewicz. Do takiej szkoły biegłabym w podskokach!

Kolejny koszmarny poniedziałek. Kolejna koszmarna lekcja. Na pewno? Czternastoletnia Liz nie jest tego taka pewna. Trafia na statek, który dowozi ją na wyspę… A raczej do szkoły, w której nauczy się wykorzystywać swoje cechy w dobrym celu, dokonywać mądrych wyborów i gdzie nieważna jest skórka, ale miąższ pod spodem. Spotyka tam też pewnego przystojniaka…

Fascynująca książka dla tych, którzy chcielibyśmy oderwać się od swojej nudnej podstawówkowej rzeczywistości. Co ciekawe: nie brak w niej sensacji na miarę przygód Jamesa Bonda. Męstwo, humor, zemsta, tajemnica, przygoda, romans… Jednym słowem „all inclusive”. Ale czy umiecie dochować tajemnicy? Albo obliczać wzór na obwód koła lub wstawać o wschodzie słońca, by obiec całą wyspę? Nie? A chociaż jeść koreczki, torty, wafelki, galaretki? To witam na pokładzie! Kierunek – marzenia!

Książkę polecam fanom szkolnego życia, przygód, nastoletnich rozterek i miłości. A także każdemu, kto ma wyobrażenia o swojej wymarzonej szkole…

***

KSIĄŻKA Fleur Hitchcock „Tajemnica Scarlett”

Brakowało wam historii o tajnych agentach? Nie ma problemu, jestem świeżo po lekturze jednej z nich. „Tajemnica Scarlett” Fleur Hitchcock to opowieść o… tajemnicy Scarlett. Ale zaskoczenie!

Scarlett to córka martwego już złodzieja. A raczej była nią do czasu jedenastu lat, kiedy dowiaduje się, że jej tata był szpiegiem, a płacono mu w diamentach. Diamentach, które teraz pewne osoby chcą sobie przywłaszczyć, a w związku z tym grożą jej naprawdę nieprzyjemnymi rzeczami. Ma tylko oddać pewne pudełko, które dostała z okazji urodzin. Zawiera ono być może więcej, niż na to wygląda.

Historia o nieprzewidywalnej przyjaźni, tajemnicy obejmującej coraz to większy obszar i niebezpieczeństwach z nią związanych. O tym, że pozory mylą, a podejmowanie decyzji nie jest łatwe. Współpraca daje efekty, a przygoda na większą skalę niestety nie eliminuje mniejszych problemów. Różne pomysły, zwłaszcza te niemądre, mogą znacząco wpływać na sytuację prywatną.

Książkę polecam amatorom humoru, wartkiej akcji i… słodyczy. Nie zabraknie wam również dreszczyku emocji!

 

Zapraszamy do czytania „Victora Juniora”! Magazyn w sprzedaży co dwa tygodnie! 🙂