
Hani zginął notes. Jeszcze na długiej przerwie śniadaniowej miała go w plecaku, a potem – na kolejnej – już nie.
Notes był nowy i super, z takim specjalnym zamykaniem i dołączonymi naklejkami – zielony z flamingami i pandami – jej ulubionymi zwierzakami. Była pewna, że widziała taki u Basi. A jeszcze przecież wczoraj Basia takiego nie miała. To skąd miała taki sam jak ona akurat dzisiaj? To musi być jej notes…
Co robicie, gdy przydarzy wam się coś takiego? Albo jak jesteście świadkiem takiego zdarzenia, że ktoś kogoś podejrzewa o kradzież? Sprawa nie jest łatwa…
***
Kradzież w klasie czy w szkole to zawsze bardzo poważna sprawa. Nie chodzi tylko o rzeczy, za które wasi rodzice zapłacili. Istotne jest również pokazanie sprawcy takiej kradzieży, że potępiacie przestępstwo, jakim jest przywłaszczenie sobie cudzej rzeczy – i że w waszej szkole na takie rzeczy nie przymyka się oka.
Co zrobić, gdy w klasie giną rzeczy?
MEGAWAŻNE ZASADY
- Absolutnie najważniejszym zadaniem jest upewnienie się, że naprawdę doszło do kradzieży.
Zdziwilibyście się, ile rzekomo „ukradzionych” butów leży gdzieś sobie w workach w szatni, ile rzekomo „ukradzionych” kurtek jest przewieszonych na inne wieszaki, ile bluz zostaje na boisku szkolnym… Zanim więc oskarżycie kogoś o kradzież, poszukajcie dokładnie tej rzeczy. Przypomnijcie sobie, gdzie ostatnio z nią byliście (w pracowni plastyki? w łazience? w bibliotece? na stołówce? na boisku szkolnym?) i od tego miejsca zacznijcie poszukiwania. Dopiero jeśli tajemnicze zniknięcia przedmiotów powtarzają się, nigdzie żadna z tych rzeczy się nie znajduje, można zacząć podejrzewać, że ktoś je ukradł.
- Choćby nie wiadomo jak nas to kusiło, nie prowadzimy dochodzenia na własną rękę.
Wszelkie zastanawianie „zasadzek” czy „pułapek” na klasowego złodzieja zwykle przynosi więcej złego niż dobrego (np. w pułapkę może wpaść zupełnie niewinna osoba, która przez przypadek znalazła się w miejscu kradzieży).
- Jeśli podejrzewacie, że w klasie dochodzi do kradzieży, powinniście niezwłocznie zgłosić ten problem wychowawcy.
Wychowawca prawdopodobnie poinformuje o niej dyrektora szkoły, a ten zdecyduje się być może nawet na poinformowanie policji. Pamiętajcie, że obecnie w wielu szkołach jest monitoring i doniesienia o kradzieży dość łatwo zweryfikować właśnie dzięki nagraniom z kamer.
- Dla własnego bezpieczeństwa ograniczcie przynoszenie do szkoły cennych rzeczy.
Oczywiście, czasami trudno tego uniknąć (np. w chłodny deszcz nie przyjść w bluzie), ale już bez telefonu można się w szkole obyć. Warto pamiętać, że w regulaminach i statucie wielu placówek zapisane jest, że szkoła nie ponosi odpowiedzialności za przynoszone cenne rzeczy. Nikt więc nie ma obowiązku szukania waszego tableta czy słuchawek w przypadku zaginięcia, jeśli taki zapis znajduje się również w regulaminie waszej szkoły.
Do zapamiętania!
→ Nie oskarżajmy nikogo o kradzież.
→ W tej delikatnej sprawie trzeba ostrożnie ważyć słowa.
Zapraszamy do czytania i prenumeraty miesięcznika Victora Junior!
Prenumeratę można zamówić TUTAJ!
Zdjęcie wprowadzające: fot. Stanislav Photographer/Shutterstock.com