Jest fantastyczne i ma same zalety… – o czym mowa? O czytaniu!

 

– Idziesz po południu do skateparku? Hubert tam będzie – Malwina mrugnęła porozumiewawczo do przyjaciółki.

Obie świetnie wiedziały, co się kryje za tym spojrzeniem. Hubert od dawna się Malwinie podobał, a Ewelina kibicowała jej w tym, żeby w końcu zwrócił na dziewczynę uwagę. Ale tym razem Ewelina, zamiast jak zwykle entuzjastycznie podchwycić pomysł przyjaciółki, tylko uśmiechnęła się enigmatycznie.

– Już mam plany – mruknęła.

Oczywiście Malwina nie mogła tego tak zostawić.

– Jakie plany? – zaczęła dopytywać. – Umówiłaś się z kimś? Poznałaś kogoś? A może – spojrzała na przyjaciółkę podejrzliwie – masz nową przyjaciółkę?

– Oj, nie – roześmiała się Ewelina. – Miałam ci nie mówić, bo wiem, że będziesz się śmiała, ale mam zamiar zostać w domu.

– W domu? Ale po co? Jest nowy odcinek naszego ulubionego serialu? Przegapiłam coś?

– Oj, nie – znowu roześmiała się Ewelina i z wyraźnym skrępowaniem przyznała: – Chcę zostać w domu, bo kupiłam sobie książkę ulubionej autorki i chcę całe popołudnie czytać.

– Czytać? – Malwinę aż zatkało. – Ale tak normalnie? Papierową książkę czy e-booka?

– Papierową książkę – Ewelina teraz już śmiała się głośno. – Tak, wyobraź sobie, że normalnie. Więc, sorry, skatepark innym razem.

Malwina nie przepadała za czytaniem. Pewnie że musiała czytać lektury, ale tego to akurat nienawidziła i wolała sobie ściągnąć audiobooka z sieci. A tak z własnej woli… No może jak już strasznie się nudziła…

Co może być ciekawego w czytaniu? – powiedziała do siebie i spojrzała kątem oka podejrzliwie na przyjaciółkę. Czyżby Ewelina odkryła sekret, który dla niej wciąż pozostawał tajemnicą?

 

Czytanie (i to tradycyjnych, papierowych książek, a nie internetowych skrótów) jest fantastyczne i ma same zalety!

Co więcej, Ewelina nie jest w swoim odkryciu osamotniona. Według Raportu Biblioteki Narodowej odnotowujemy w Polsce prawdziwy boom czytelniczy, szczególnie wśród młodych ludzi.

Młodzi ludzie w 2023 r. przeczytali aż o 9% więcej książek niż rok wcześniej! W grupie wiekowej 15–18 lat czytelnikami było 72 proc. nastolatków (w 2021 r. było ich tylko 60 proc.). Aż 18% spośród nich uważa się za intensywnych czytelników (przeczytali siedem lub więcej książek w roku). Czytanie jest więc nie tylko wartościowe, ale i modne.

 

Dlaczego warto czytać?

  • Osoby, które dużo czytają, w naturalny sposób posługują się bogatszym językiem, nie robią błędów ortograficznych ani stylistycznych, lepiej się dzięki temu uczą, mają większą sprawność umysłową, umieją powiązać ze sobą fakty i przekazać myśli.
  • Czytanie to doskonała profilaktyka uzależnienia od telefonu. Ile razy złapałeś się na tym, że miałeś go wziąć do ręki na chwilę, niby tylko po to, żeby np. napisać do mamy… i odłożyłeś po dwóch godzinach spędzonych na bezmyślnym przeglądaniu jakiejś aplikacji? Tak właśnie działa telefon. Wciągająca książka, którą żal odłożyć, może stanowić realną alternatywę dla takiego marnotrawstwa.
  • Czytanie to antidotum na stres. Ludzie, którzy chętnie sięgają po książki, są odporniejsi, bardziej pogodni i pogodzeni z trudnościami, jakie mogą napotkać w życiu.
  • Dobrze napisana książka sprawia, że odrywamy się od myśli o codzienności, kłopotów, stresów – i całkowicie przenosimy się w świat wykreowany przez autora książki.
  • Czytanie przed snem pomaga zasnąć – i to wcale nie dlatego, że książki są nudne! 🙂 Przy czytaniu gałki oczne wykonują dziesiątki mikroruchów, co przyczynia się do poczucia zmęczenia i sprzyja spokojnemu, naturalnemu zasypianiu. 

 

Jak widać, czytanie ma same plusy.  Ale co robić, jeśli nadal kojarzy ci się z nudną lekturą szkolną i obowiązkiem, którego nie sposób uniknąć?

Weronika, uczennica 7 klasy szkoły podstawowej w Piastowie pod Warszawą opowiada, jak sobie z tym poradziła i pokochała czytanie:

Nigdy nie przepadałam za czytaniem. Wydawało mi się męczące. Wolałam robić inne rzeczy. Jednak w zeszłym roku sporo chorowałam, musiałam leżeć w domu. Przeglądanie telefonu zaczęło mnie męczyć i tak… zaczęłam czytać. Pierwszą książką, po którą sięgnęłam, była seria „Rodzina Monet”. Wciągnęła mnie po uszy. Potem zamówiłam sobie kolejne książki. Czytałam (i polecam) „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię” Marty Łabęckiej, „Na drugim końcu lata”, „Wakacje nad morzem” Marty Bijan, „Niebo” Marii Krasowskiej…

Ja lubię akurat taką literaturę, ale na przykład mój brat czyta tylko fantasy. Znam też ludzi, którzy wolą komiksy jak „Klub smutnych duchów” czy „Bloodborne”.

Teraz już nie kupuję książek, bo są dość drogie. Zapisałam się do biblioteki i tam poluję na nowości.

***

Dzięki swojej pasji do czytania Weronika odkryła, że lubi pisać. To częsta droga. Wielu znanych dziś pisarzy wspomina, że najpierw połykali książki, a dopiero później postanowili sami zacząć je tworzyć.

 

Odkryłeś w sobie pasję pisania? Nie zostaw tak tego!

  • Zapisuj cokolwiek i w jakiejkolwiek formie. Na kartce, w notatce w telefonie, w specjalnym pięknym i tylko do tego przeznaczonym zeszycie. Nie cenzuruj swoich słów. Pozwól, żeby spływały na kartkę tak, jak je czujesz. Staraj się pisać regularnie. Nie przejmuj się tym, że czasami to, co napiszesz, może ci się wydać niewystarczająco dobre. Wszyscy od czegoś zaczynali. Jeśli będziesz dużo pisać i dużo czytać to szanse na to, że w pewnym momencie osiągniesz satysfakcjonujący cię poziom, są bardzo duże.
  • Zapisz się w szkole do kółka zainteresowań pozwalającego rozwinąć twoją pasję. Może w szkole działa koło dziennikarskie i wydajecie gazetkę szkolną? A może jest koło języka polskiego, literatury, kreatywnego pisania, bibliotekarskie?
  • Bierz udział w konkursach literackich.

 

A jeśli naprawdę nie potrafisz znaleźć w czytaniu niczego, co by cię pociągało?

  • Nie poddawaj się. Być może nie trafiłeś na swojego autora, styl pisania, temat. Sięgaj po różne książki, po komiksy, po książki z różnych dziedzin – na pewno w tym oceanie znajdziesz coś, co będzie twoją przynętą.
  • Jeśli czujesz, że trudność sprawia ci samo składanie liter i często robisz błędy, choć znasz zasady ortografii, porozmawiaj z rodzicami o diagnozie dysleksji i zgłoś się do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w twoim mieście. Dyslektycy nie są mniej inteligentni od osób bez tego zaburzenia. Są tak samo inteligentni, ale łatwiej jest im przyswajać treści ze słuchu niż pisane, dlatego idealne są dla nich audiobooki. Jeśli należysz do takich osób, nie pozbawiaj się szansy na przygodę, jaką jest spotkanie z literaturą. Dostosuj tę przygodę do siebie.

 

I baw się dobrze. Bo czytanie to przede wszystkim ogromna frajda. Nie przekonasz się, jeśli nie spróbujesz. 🙂

 

Zapraszamy do czytania październikowego wydania Victora Juniora! 

Prenumeratę można zamówić TUTAJ!

 

Zdjęcie wprowadzające: fot. BearFotos/Shutterstock.com