Jak dobrze wykorzystać czas wakacji? Podpowiadamy!
SEBASTIAN
– Wyjeżdżacie gdzieś? – zapytał Sebastian i szybko pochylił głowę, żeby koledzy nie zorientowali się, jak bardzo liczy na: „Nie, skąd, całe dwa miesiące będę siedział w domu, ale wymyślimy razem coś fajnego”.
Niestety. Ta odpowiedź nie mogła paść. Nie od jego kolegów. Nie był specjalnie zdziwiony, kiedy usłyszał, jak spędzą wakacje.
– W lipcu do Chorwacji, w sierpniu na kilka dni do babci i na obóz żeglarski – to Bartek. Igor powiedział o obozie harcerskim i warsztatach filmowych, a Kaśka o wyjeździe do babci na wieś („Uwielbiam! W końcu spotkam się z kuzynką, której nie widziałam cały rok! Już się nie mogę doczekać!”).
Potem oczywiście, jak to Kaśka, spytała, co on, Sebastian, będzie robił.
– Nic – powiedział cicho Sebastian. – Będę grał w Brawl Stars. Możemy się kiedyś zgadać na grę, jak będziecie mieć choć jeden wieczór wolny. Sorry, muszę już spadać.
Odwrócił się i odszedł. Co mógł poradzić na to, że zwyczajnie zazdrościł kolegom?
Sebastian nie lubił wakacji. Wszyscy oczekiwali, że to będzie czas przygody, relaksu, nowych doświadczeń i znajomości. Tyle że do tego wszystkiego trzeba mieć pieniądze. A u niego w domu z tym nie było najlepiej…
JAGODA
– Nie ma mowy! Ja chcę jechać na obóz! Jestem już duża, idę do szkoły średniej – Jagoda posmutniała i ledwo powstrzymała łzy.
I co z tego, że jej rodzice lecieli jak co roku na Teneryfę? Ona wolałaby jechać w Bieszczady, na obóz taneczny. Dobra, może obiektywnie to wyglądało super. Teneryfa, palmy, morze… Rodzice cały czas spędzają ze swoimi znajomymi… Na nią na tych wyjazdach nikt nie zwraca uwagi. O nie, nie zamierzała kolejny raz w ten sposób marnować wakacji. Musiała znaleźć sposób, by przekonać rodziców, by jednak na ten obóz mogła jechać…
KAJTEK
– Nie jadę! Bez Piotrka nie jadę! – Kajtek był zły, a tak dobrze się wszystko zapowiadało.
Już w styczniu rodzice zapisali jego i brata ciotecznego na obóz sportowy. Kajaki, elementy survivalu, wszystko super… Ale Piotrek dwa dni temu skręcił kostkę. Lekarz powiedział kategorycznie:
– Inna forma aktywności, jak najbardziej, ale obóz sportowy odpada.
Ciocia i wujek tylko potwierdzili to, czego Kajtek się obawiał. Piotrek na obóz nie jechał. A on, Kajtek, bez niego też jechać nie miał zamiaru. Co miałby tam robić? Nikogo tam nie znał, nie przepadał za zajęciami grupowymi, trudno nawiązywał kontakty…
Nie, nie było mowy! Nie jedzie i już. Teraz pozostało mu tylko przekonać do tego rodziców…
***
W serialach i opowieściach znajomych wakacje to niekończący się czas luzu i radości. A w rzeczywistości… W rzeczywistości bywa różnie. I pół biedy, jeśli jedynym problemem jest słabo działające hotelowe wifi. Zdarza się, że w ogóle nie uda się nigdzie pojechać, bo a to problemy finansowe, a to zawirowania rodzinne, a to inne sprawy, które zatrzymują człowieka na miejscu.
Zdarzają się niespodziewane choroby i wypadki losowe.
Zdarza się wyjazd zupełnie nie tam, gdzie człowiek naprawdę chciałby być.
Zdarzają się złamane serca i skończone przyjaźnie. Jak to w życiu.
Jak sobie z tym poradzić? Sprytnie.
Jak nie zmarnować wakacji w domu?
Cokolwiek robisz w te wakacje, pamiętaj, że trwają one tylko dwa miesiące. Wykorzystaj je jak najlepiej!
Cały artykuł do przeczytania w najnowszym – sierpniowym – wydaniu Victora Juniora! Zapraszamy do czytania oraz do prenumeraty!
Zdjęcie wprowadzające: fot. In Green/Shutterstock.com