W stołecznym ZOO żyje kilka potomków dinozaurów, a są nimi trzy gatunki krokodyli: syjamski, kubański oraz krótkopyski. Przedstawicielka ostatniego z nich mieszka w Warszawskim ZOO od 1997 roku i ma na imię Milka.
Imię oczywiście jest nieprzypadkowe, bowiem Milka to najmilszy krokodyl w Warszawskim ZOO. Na świat przyszła najprawdopodobniej w Ghanie w 1968 roku, dzięki czemu ta 56-letnia krokodylica jest jedną z najstarszych mieszkanek budynku Herpetarium.
***
Swoją ekspozycję Milka dzieli z żółwiem Brandenhorsta. Może się wydawać, że z chęcią schrupałaby swojego kolegę, jednak ta wiekowa krokodylica jest bardzo spokojna, a towarzystwo innego gatunku jej nie przeszkadza.
Krokodyl łakomczuchem? Niekoniecznie!
Krokodyle to długowieczne i bardzo wytrzymałe zwierzęta…
W swoim naturalnym środowisku nie mają wielu wrogów, natomiast w ZOO może zaszkodzić im wrzucanie monet do basenów, w których przebywają. Według niektórych, wrzucanie monet do wody ma przynieść szczęście, jednak to bardzo szkodliwy zwyczaj. Pieniądze pozostawione w wodzie wydzielają toksyczne substancje, co może być przyczyną poważnych chorób nie tylko krokodyli, ale także mieszkających z nimi żółwi i ryb. Pamiętajcie o tym, gdy podczas wakacyjnych wycieczek będziecie odwiedzać ogrody zoologiczne.
ALEKSANDRA ŁOZOWSKA
Zapraszamy do czytania i prenumeraty Victora Juniora!
Zdjęcie wprowadzające: Milka, krokodyl z Warszawskiego ZOO, fot. Anna Dreszer. Fotografię publikujemy dzięki uprzejmości Warszawskiego ZOO.