Zakaz wychodzenia z domu dla mruczków? W niektórych miejscach już obowiązuje.

– Na początku roku tata pojechał na działkę, by sprawdzić, czy wszystko w porządku. Nasz domek stoi na końcu wsi, pod lasem. Pod drzwiami siedziała kotka. Bardzo głośno miauczała, wyrażając swoje oburzenie, że tak długo tam czeka samotnie, więc tata wpuścił ją do środka. Dostała jeść i pić, bo wyglądała na zabiedzoną. Potem wpakowała się na łóżko i zwinęła w kłębek. Widać było, że to zwierzę domowe. Tata pytał w okolicy, czy komuś nie zginął pupil. Okazało się, że kicia została wyrzucona z samochodu. Prawie każdy z sąsiadów miał już takiego dodatkowego czworonoga. Zatem zwierzak przyjechał do nas, do miasta. Wiosną, kiedy jechaliśmy na wieś całą rodziną, wzięliśmy kicię ze sobą. Kupiłam jej obrożę z dzwoneczkiem, żeby nie łapała ptaków. Niestety, nie pomogło to pisklakom. Nie potrafią latać i uciekać. Kotka odkryła gniazdo i wyciągnęła jednego malucha. Na szczęście dorosłe kosy robiły zamieszanie, żeby odgonić drapieżnika i zorientowaliśmy się w sytuacji. Udało nam się złapać bestyjkę – wcale nie było to łatwe, bo nie zamierzała się poddać! Pisklaka wypuściła i nic mu się nie stało. Tata odłożył go do gniazda. Resztę pobytu na wsi kot spędził w domu – podsumowuje Marysia.  

W paszczach kotów ginie co roku:

• do 270 mln zwierząt w Wielkiej Brytanii,
• do 350 milionów ptaków w Kanadzie,
• do 12,3 miliarda ssaków w Stanach Zjednoczonych,
• 650 milionów gadów w Australii,
• 631 mln ssaków i niemal 144 mln ptaków w Polsce.

Mruczki nie wybrzydzają. Zjadają każde zwierzę, jakie uda im się złapać. Specjaliści oszacowali, że to co najmniej 2084 różnych gatunków: ok. 9 proc. ptaków, jakie znamy, 6 proc. ssaków i 4 proc. gadów, do tego spora liczba owadów i płazów. Wiele z nich jest objętych ochroną. Do tej pory koty doprowadziły do wymarcia 26 proc. ptaków, ssaków i gadów na świecie.

Niektóre państwa dostrzegły problem…

Na przedmieściach Melbourne w Australii koty nie mogą w ogóle opuszczać domów. W powiecie Walldorf w Badenii-Wirtembergii podobny zakaz trwa do końca sierpnia. Ma to ochronić pisklęta skowronka, który zakłada swoje gniazdo na ziemi. W Polsce nie ma na razie żadnych rozwiązań prawnych. Właściciele psów wiedzą, że muszą wyprowadzać swoich pupili na smyczy i w kagańcu, a także odpowiadają za szkody, jakie wyrządzi ich podopieczny. Opiekunowie kotów nie ponoszą żadnych konsekwencji za zniszczenia, jakie ich zwierzak wyrządził w środowisku. Według nieoficjalnych danych w naszym kraju żyje ok. 6 mln kotów.

Masz w domu mruczka i nie chcesz, żeby szkodził przyrodzie?

Nie wypuszczaj go samego na dwór, zwłaszcza wiosną i latem, kiedy w gniazdach są małe ptaki. Jeśli uważasz, że powinien wychodzić, kup mu uprząż i wyprowadzaj na smyczy jak psa.

Obroża z dzwoneczkiem to za mało. Koty szybko się uczą, jak polować, by dzwonek nie był słyszalny dla ofiar. Instynkt łowiecki zaspokaja też zabawa, np. łapanie miękkiej piłeczki czy pompona. Warto również zwrócić uwagę na jakość karmy. Nie wszystkie produkty dostarczają pupilom niezbędnych składników odżywczych. 

Zapraszamy do czytania lipcowego wydania Victora Juniora! 

Zdjęcie wprowadzające: fot. Astrid Gast/Shutterstockc.com