Czy wystarczy być wytrwałym, by zrealizować to, co sobie zakładamy?

 

Patrycja wszystko sobie zaplanowała. Zastosowała nawet to, o czym mówiła wychowawczyni. Wzięła dużą kartkę papieru i dokładnie 1 stycznia nakleiła na niej powycinane zdjęcia tego wszystkiego, co chciała w tym roku osiągnąć.

Znajdę przyjaciółkę – napisała zielonym markerem i obok przykleiła znalezione w Internecie zdjęcie roześmianych dziewczyn.

Nabiorę kondycji – dopisała poniżej i też wkleiła zdjęcie, tyle że siłacza z ciężarkami, bo akurat takie było w gazecie, którą przeglądał tata.

I jeszcze: Będę miała lepsze oceny. Do tego nie znalazła zdjęcia, więc dorysowała kilka szóstek.

Później bardzo dumna z siebie powiesiła swoje dzieło w pokoju nad biurkiem. Wszystkim w domu powiedziała, że to jej Tablica Planów.

 

Coś się zepsuło…

Drugiego stycznia intensywnie powtarzała historię, bo nauczycielka po przerwie noworocznej zapowiedziała kartkówkę, a jej przecież zależało na poprawie ocen. Trzeciego stycznia zrobiła przed snem dziesięć brzuszków. To był krok w kierunku poprawy kondycji. Wszystko szło dobrze. Do ósmego stycznia. Wtedy coś się zepsuło. Patrycja pokłóciła się z Moniką, swoją koleżanką i sąsiadką z klatki. Przez to miała obniżony nastrój i nie chciało jej się robić zadań z matmy. Nie poszła też na spacer. Kolejne dni nie były lepsze. Wkrótce Tablica Planów zniknęła. Dziewczyna nie chciała na nią patrzeć, skoro i tak z planów nici…

 

Czy robienie planów jest dobre?

Jak najbardziej. Pozwala zatrzymać się na chwilę w codziennym biegu, zastanowić, co jest dla mnie ważne, co chcę zmienić i jak to zrobić.

Ale żeby robienie planów nie przekształciło się we frustrujący koncert niespełnionych marzeń, warto podejść do tego z głową. I z pomysłem.

 

JAK PLANOWAĆ, ŻEBY ZREALIZOWAĆ? 

  • Dokładnie przemyśl, co chcesz osiągnąć i w jakim czasie.

Nie planuj w pośpiechu. Lepiej spokojnie pomyśleć, co naprawdę poprawi twoje życie i przybliży cię do realizacji marzeń w przyszłości.

 

  • Zapisz swój cel, ale pamiętaj, żeby być w tym bardzo konkretnym.

Zamiast pisać: Zdobędę przyjaciół, napisz: Zaproszę na wspólne robienie projektu Olę, która wydaje się fajna, ale z którą nigdy nie rozmawiałam.

 

  • Zakładaj realistyczne cele.

Nie pisz: Zostanę bogatym youtuberem, bo od założenia kanału do zarabiania na nim milionów jest bardzo daleka droga. Lepiej zapisz więc: Założę swój kanał na YouTube. I to po prostu zrób.

Jeśli masz wielkie marzenie (np. chcesz zostać w przyszłości pilotem samolotów pasażerskich), dowiedz się, co musisz zrobić, żeby je spełnić, a później przygotowania podziel na małe etapy.

W przypadku pilotażu samolotów pierwszym krokiem będzie zdanie do odpowiedniej szkoły, a jednym z przedmiotów, z którego punkty bardzo się liczą, jest matematyka. Zamiast więc snuć marzenia, nic nie robiąc, otwórz zbiór zadań od matematyki i wykonaj kilka przykładów.

 

  • Oceniaj na bieżąco postępy w realizacji swojego marzenia.

Nie wystarczy zapisać: Chcę nabrać lepszej kondycji. Raz w tygodniu usiądź i zastanów się, co zrobiłeś, żeby ten cel zrealizować. Czy ćwiczyłeś na WF-ie? Czy byłeś co najmniej dwa razy w tygodniu na spacerze, jak sobie założyłeś?

 

  • Bądź elastyczny.

Pamiętaj, że zmieniasz się i masz prawo zmienić też swoje marzenia i cele. Jeśli w 5 klasie marzyłaś o tym, żeby być youtuberką, a w 6 myślisz raczej o tym, żeby poprawić relację z siostrą – to zupełnie normalne. Zmień wtedy swoje plany i dąż do realizacji tych nowo wyznaczonych.

 

Cały artykuł do przeczytania w Victorze Juniorze nr 1/2023!

Zdjęcie wprowadzające: Arthur Bargan/Shutterstock.com