Traktowanie rzek jako miejsc do zrzucania ścieków doprowadziło w ubiegłym roku do katastrofy ekologicznej na Odrze. Niestety, sytuacja może się powtórzyć na Wiśle.
Rzeki to miejsce życia wielu żywych organizmów. Nie można pozwolić na ich zatruwanie! Poruszamy ten temat, byście rozumieli, jak to się dzieje, że w rzekach masowo giną np. żyjące tam ryby.
Góry Odrzańskie to najdalej na wschód wysunięta część Sudetów, leżąca na terenie Czech. Najwyższym szczytem jest tam Fidlův kopec (680 m n.p.m.). Na jego zboczu, na wysokości 634 m n.p.m., ma źródło Odra. Przez 112 km rzeka ma wody o I, najwyższej klasie czystości. A potem wpływa do Polski. Już 80 km od granicy, w rejonie Kędzierzyna-Koźla, wody Odry są pozaklasowe. Winę za to ponoszą górnośląskie kopalnie. Ścieki, które wylewają do rzek to stężone solanki. O wiele bardziej zasolone niż woda w Bałtyku.
Greenpeace, międzynarodowa organizacja działająca na rzecz ochrony środowiska, zleciła naukowcom zbadanie, w jak dużym stopniu kopalnie zasalają Wisłę i Odrę…
Dane są przerażające. Klasa II czystości wód oznacza, że wody mogą być wykorzystywane do rekreacji, kąpieli czy hodowli ryb.
Polskie rzeki są zatruwane od wielu lat…
W lipcu 2022 r. doprowadziło to do największej katastrofy ekologicznej od czasu zakończenia II wojny światowej. Wysokie temperatury spowodowały masowy zakwit glonów, zwanych złotymi algami. To gatunek obcy, ale znalazł w Odrze doskonale zanieczyszczone środowisko do życia. Do czasu. Mimo niskiego poziomu wody w Odrze, kopalnie nadal zrzucały do niej ścieki. Zwiększenie stopnia zasolenia wody nie spodobało się złotym algom. Poczuły się zagrożone. W takich sytuacjach glon pęka i uwalnia truciznę, którą ma w swym organizmie (chroni się w ten sposób przed drapieżnikami). I to właśnie te toksyny zabiły odrzańskie ryby i małże.
Mimo to zrzuty ścieków wciąż trwają. Władze nie przeprowadziły odpowiednich kontroli w kopalniach, nie nakazały dokładniejszego oczyszczania ścieków. Jak podają aktywiści monitorujący Odrę, poziom jej zasolenia w niektóre dni przekracza dostępną skalę.☹
Podobny los może spotkać Wisłę…
Ze stoku Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim wypływają krystalicznie czyste potoki Czarna i Biała Wisełka. Czterdzieści km dalej rzeka, która powstała z ich połączenia, jest już zasolona jak ściek przemysłowy. Jeśli dotrą tam złote algi, będziemy mieć kolejną katastrofę ekologiczną…
W każdym wydaniu Victora Juniora piszemy o przyrodzie i ważnych dla naszej planety sprawach!
Prenumeratę można zamówić TUTAJ.
Zdjęcie wprowadzające: Widok na Odrę, fot. Magda Opoka.